Babia Mountain Sunrise 24.05.2014

Zrobiłem w końcu to, z czym się nosiłem od dobrych kilku miesięcy czyli zaliczenie kolejny raz wschodu słońca na Babiej Górze.
Poszedłem sam bo pomysł został zrealizowany bardzo spontanicznie i późnym wieczorem podjąłem decyzję.
Wychodziłem tradycyjnie z Krowiarek przez Sokolicę, Kopę itd szlakiem czerwonym.

Wyszło. Znienacka.
babia-gora-2014-sunrse-05_zps48281541

Pamiątkowe foto to obowiązek każdego bywalca Diablaka.
babia-gora-2014-sunrse-03_zpsff8fa4e3

Tatry się schowały za gęstą warstwą mgły choć charakterystyczny grzebień szczytów można było dostrzec.
babia-gora-2014-sunrse-12_zps7993368e

Wiało jak zawsze a każdy kamyk stawał się przytulnym schronieniem
babia-gora-2014-sunrse-10_zpsb9ceecdc

Siodło Bończy i dwoje wpatrzonych w słońce strudzonych i zziębniętych.
babia-gora-2014-sunrse-14_zpse868ba9c

Na pomysł spędzenia wschodu słońca wpadło dużo ludzi. Zrobienie zdjcia szerokim kątem bez gości w kadrze było wyzwaniem ekstremalnym. Ciągle gdzieś ktoś się snuł, siedział, łaził, darł, robił samofotki… Było tam chyba z 50 osób!

babia-gora-2014-sunrse-09_zpsc5ff901b
To zdjęcie nie jest wykonane na Diablaku ale na jednym z wierzchołków za Siodłem. Tam po prostu było luźniej.

A sam wschód słońca? Ładny. Spodziewałem się co prawda większego spektaklu światła, ale euforyczna wręcz radość związana ze zdobyciem szczytu powodowała, że czułem się usatysfakcjonowany.
babia-gora-2014-sunrse-13_zpse9e7d630